Zawsze będzie miło wspominał Leszno. Oferta z Wrocławia była jedyną, jaką otrzymał

Przenosiny Bena Moulda LKS Szawera Leszno do Szarży Wrocław są z pewnością jednym z hitów trwającego w zimie okresu transferowego. Indywidualny Mistrz Świata, choć oficjalnie jest najlepszym jeźdźcem globu, to na nadmiar jazdy w naszym kraju narzekać nie mógł. Wierzy, że w tym roku ulegnie to zmianie.

Wiedziałem, że Szawer Leszno nie pojedzie w tym sezonie w CS Superlidze. Oferta z Wrocławia była jedyną, jaką otrzymałem. Na pewno to oraz fakt, że będzie tam jeździł Dawid (Bas – dop. red.), jest dobry skład i poważne traktowanie ligi, miało swój wpływ na moją decyzję. Wrocław to ładne miasto, a ja nigdy nie miałem okazji tam się ścigać – mówi Ben Mould w rozmowie z CS Superliga.pl.

Przynajmniej na papierze we wrocławskiej Szarży mamy skład, który można śmiało określić dream teamem. W kadrze Witolda Strzelca widnieją trzej medaliści mistrzostw świata, a ponadto jeden z czołowych jeźdźców globu rodem z Australii. – Tak, to jest dobry skład, ale w innych zespołach jest wielu dobrych zawodników, więc na pewno będzie bardzo ciekawa rywalizacja – komentuje Mould.

Jakie konkretnie plany wyścigowe ma zawodnik wobec Polski? – Na pewno nie zawitam do Was przed sezonem. Mam nadzieję, że w trakcie uda mi się odjechać cztery, może pięć meczów, a do tego czasu odjadę kilka spotkań tutaj, w Wielkiej Brytanii.

Po raz ostatni raz Walijczyka w meczu polskiej ligi oglądaliśmy w październiku 2019 roku. Wówczas, jako reprezentant leszczyńskiego Szawera ścigał się przeciwko MS Śląskowi Świętochłowice w finale Drużynowych Mistrzostw Polski. W dwóch kolejnych sezonach był zgłoszony do rozgrywek, ale nie startował. – Zawsze będę miał dobre wspomnienia z Lesznem. Zacięte wyścigi, wspaniała gościnność, a przy tym ten tor, który zawsze mi się podobał. Nie przeszkadzała mi różnorodność torów, że czasem były też gorsze. Taki właśnie jest sport, jeździmy i ścigamy się zawsze! – dodaje.

Nasz rozmówca nie ukrywa, że śledzi na bieżąco to, co się dzieje w polskich klubach, a wyróżnia szczególnie dwa transfery. – Na pewno dużym posunięciem jest odejście Dawida (Basa) ze Świętochłowic oraz Arkadiusza (Szymańskiego) z Gniezna.

Ben Mould nie ukrywa, że indywidualnie głównym celem są Mistrzostwa Europy, które w tym roku odbędą się na torze w Manchesterze. Walijczyk na swoim koncie nie ma medalu w kategorii Open, ale za to stawał na podium Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Uczynił to w 2010 roku w Zielonej Górze. – Oprócz tego mam nadzieję, że uda mi się uzyskać dobrą formę w każdych zawodach, w których będę się ścigał – kończy zawodnik.

W sezonie 2022 Mould będzie się również ścigał w barwach Horspath Hammers.