Już w najbliższą niedzielę rozpocznie się batalia o to, które drużyny w sezonie 2022 powalczą o złoto Drużynowych Mistrzostw Polski, a które spotkają się w meczach określanych mianem małych finałów i stoczą bój o brązowy krążek. O tym, co działo się w rundzie zasadniczej i o tym, co przed nami porozmawialiśmy z Witoldem Strzelcem.
– Runda zasadnicza przyniosła, wbrew moim oczekiwaniom sporo emocji. Byliśmy świadkami ciekawych spotkań i kilku zaskoczeń, może nie tyle w kwestii wyników całych meczów, co postawy poszczególnych zawodników. Na plus oceniam postawę Autojazda Mustanga Żołędowo. Spodziewałem się, że będą mocni i daleko byłem od lekceważenia tej ekipy, ale to co pokazują na torze przerosło moje oczekiwania. Minusem jest niestety sytuacja Drwęcy Kaszczorek, której od dawna kibicuję i bardzo ubolewam nad tym co stało się z tą drużyną – mówi były menadżer Aquapark Szarży Wrocław w rozmowie z CSSuperliga.pl.
„Ratele”, których Strzelec był menadżerem niemalże do końca pierwszego etapu ligowej rywalizacji zajęły ostatecznie czwarte miejsce, czyli w półfinałach trafili oni na zwycięzcę – Aseko Orła Gniezno. Problemy kadrowe klubu z Dolnego Śląska sprawiają, że ich notowania na tle obrońcy złotego medalu w ostatnich dniach mocno zmalały.
– To jest sport, nikogo skreślać nie można. Pomimo tego, że nie jestem już menadżerem drużyny, wciąż mocno kibicuję tym facetom i wiem, że nie brak im ambicji, zapału i przede wszystkim umiejętności. Mam nadzieję, że dadzą z siebie wszystko i wierzę, że są w stanie powalczyć z Orłem – dodał Strzelec.
W drugiej parze półfinałowej ujrzymy dwie drużyny z północy naszego kraju, co oznacza, że czeka nas derbowa konfrontacja TSŻ-u Schoenberger Toruń z Autojazda Mustangiem Żołędowo. W rundzie zasadniczej o losach dwumeczu decydowały małe punkty.
– Tak jak już mówiłem, Mustang pozytywnie mnie zaskoczył, mają silnego lidera i utalentowaną młodzież. Czy to wystarczy na TSŻ? Jeśli Paweł Cegielski będzie w stanie okiełznać swoją czasami niesforną ferajnę, to torunianie będą faworytem, ale wszystko zweryfikuje tor. Mimo wszystko stawiam na TSŻ – mówi otwarcie Strzelec.
W niedzielę toczyć się będzie również walka w CS 1. Lidze. Jedna z dwóch wielkopolskich drużyn – LKS Szawer Leszno wykona pierwszy krok ku wyższej klasie rozgrywkowej, choć głos środowiska jest zgodny, że to będzie wyrównany dwumecz i decydować może nawet jeden wyścig.
– Tutaj bardzo trudno wskazać faworyta, obie ekipy są na poziomie play-off CS Superligi. Uważam jednak, że Omega ma odrobinę więcej argumentów po swojej stronie, o ile będzie dysponować optymalnym składem. Liczę na fajne widowisko w sportowej atmosferze – przyznał wrocławianin.
Kalendarz ligowy tak się ułożył, że obie drużyny spotkały się ze sobą w minioną niedzielę w Lesznie. Górą byli miejscowi wygrywając 85:75. Czy to może dać im mentalną przewagę przed kolejnym starciem z ostrowianami? – Na pewno ekipa z Leszna podejdzie do meczu uskrzydlona tym zwycięstwem, natomiast nie sądzę aby miało to jakoś mocno podciąć skrzydła ostrowianom. Zawodnicy Omegi to w większości bardzo doświadczeni zawodnicy, na których nie powinno mieć to wpływu – kończy Witold Strzelec.