Sekretarz Rady Światowej ICSF o finale CS Superligi: Faworyt nie zawsze wygrywa

Złoci medaliści Mistrzostw Europy Drużyn Klubowych kontra zespół, który w tym czempionacie zajął czwarte miejsce. Dwie z czterech czołowych ekip Starego Kontynentu powalczą o tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Czy to może być rewanż za MEDK?

Wrześniowa batalia na obiekcie TSŻ-u Schoenberger Toruń została niemalże zdominowana przez świętochłowiczan, którzy wywalczyli 60 z 80 możliwych punktów. Zespół ze Śląska pewnie sięgnął po złote medale. Najgorsza dla sportowców, czwarta lokata w MEDK przypadła zawodnikom Aseko Orła Gniezno.

– MS Śląsk Świętochłowice, jako klubowy mistrz Europy na pewno będą przystępować do krajowego finału w roli faworyta. Jednak pamiętajmy, że faworyci nie zawsze wygrywają, zwłaszcza w speedrowerze – mówi w rozmowie z naszym serwisem Mike Hack.

Czy gnieźnianie podrażnieni nie tylko porażką ze Śląskiem, ale również brakiem medalu w MEDK przystąpią do tego dwumeczu znacznie bardziej zmobilizowani i podrażnieni? – Tak, na pewno będą mieli większą motywację, która kontrolowana może być czynnikiem decydującym. Jednak równie dobrze, większa motywacja może być przytłaczająca i spowoduje większą liczbę błędów lub niepotrzebnych wykluczeń.

Sekretarza Rady Światowej ICSF zapytaliśmy, co jego zdaniem będzie kluczem do sięgnięcia po krajową koronę. – Oczywiście będzie to kilka czynników: możliwość wystawienia najsilniejszego zespołu, unikanie wykluczeń i jak najmniejsza liczba porażek 3:7.

Pierwszy mecz o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski rozegrany zostanie 10 października w Gnieźnie. Początek spotkania o godzinie 15. Obiekt mieści się przy ul. Parkowej. Wstęp wolny.