Miesiąc temu dałby im szansę na postraszenie. „Teraz? Nie widzę szans na sukces”

Dopiero co emocjonowaliśmy się inauguracją ligową, a tymczasem w najbliższą niedzielę czekają nas pierwsze mecze – półfinałowe w CS Superlidze oraz finałowe w CS 1. Lidze. O drugim etapie walki o Drużynowe Mistrzostwo Polski i o wydarzenia na zapleczu porozmawialiśmy z Sekretarzem PFKS – Maciejem Laskowskim.

Rozgrywki ligowe w sezonie 2022 wystartowały 10 kwietnia meczami we WrocławiuKaszczorku oraz w Żołędowie. Po 126 dniach można było zakończyć zmagania w rundzie zasadniczej, w której działo się wiele. Nie wszędzie były to emocje stricte sportowe.

Czy coś mnie zaskoczyło na plus? Niekoniecznie. Na minus na pewno to, co się dzieje obecnie w Aquapark Szarży Wrocław. Przed sezonem przy papierowym porównywaniu potencjału, to sądziłem, że powalczy z TSŻ-em Schoenberger Toruń o drugą pozycję w tabeli – przyznał nasz rozmówca.

Aquapark Szarża Wrocław w półfinałach CS Superligi zmierzy się z drużyną, która wygrała pierwszy etap ligowego sezonu, czyli Aseko Orłem Gniezno. Pod znakiem zapytania stoi to, jakim ekipa z Dolnego Śląska będzie dysponowała składem, o czym mówił już m.in. Paweł Kokot.

Jeszcze w lipcu byłbym skłonny przyznać „Ratelom” szanse, może niekoniecznie na zwycięstwo, ale na postraszenie Orłów, a jak wiadomo, to „strach” potrafi podciąć skrzydła i wtedy też łatwiej o sensację. Teraz? Nie widzę szans na sukces – dodaje Laskowski.

W finale Drużynowych Mistrzostw Polski na pewno zamelduje się drużyna z kujawsko-pomorskiego, a do rozstrzygnięcia pozostaje, która – TSŻ Schoenberger Toruń czy Autojazda Mustang Żołędowo. Faworytem wydaje się być team z Grodu Kopernika, ale Laskowski nie wyklucza niespodzianki. Jest jednak pewien warunek.

– Muszą być skoncentrowani w 150 procentach przez wszystkie 32 biegi tego dwumeczu. Jeśli w którymkolwiek momencie dadzą się ponieść emocjom, to jak mawia poeta – będzie pozamiatane – uważa nasz rozmówca.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w CS 1. Lidze, bowiem tam wyłoniono już finalistów. O awans do najwyższej klasy rozgrywkowej powalczą drużyny z Wielkopolski – LKS Szawer LesznoOS Omega Ostrów. Która z tych drużyn ma zdaniem sekretarza Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych większe szanse na to, by wjechać do CS Superligi na sezon 2023?

– Sądziłem, że dwumecz w części zasadniczej sezonu jednak wygra ekipa spod znaku „Bażanta”. Stało się inaczej, ale ta różnica w skali dwumeczu nie była na tyle duża, żeby jednoznacznie wskazywać faworyta do bezpośredniego awansu. Ja pozostanę przy swojej pierwotnej ocenie – jeśli ktoś by mi zaproponował jakiś zakład bukmacherski, to postawiłbym na Omegę – skomentował.

Ligowych rozgrywek nie zakończył jeszcze również MS Śląsk Świętochłowice. Drużyna z południa kraju musi jednak uzbroić się w cierpliwość, bowiem czekają ich mecze barażowe z zespołem, który przegra finał pierwszej ligi. Czy zdaniem Macieja Laskowskiego większe szanse na utrzymanie będzie miał Śląsk czy jednak jego zdaniem będziemy mieć dwóch nowych beniaminków?

Jeszcze przed sezonem w wielu rozmowach, choć głównie tych prywatnych powtarzałem, że bez względu kto będzie ze sobą rywalizował w dwumeczu barażowym, to dla mnie faworytem jest pierwszoligowiec – moje wyjściowe założenie, że o miejsca piąte i szóste będą walczyć Śląsk z Drwęcą, a o triumf w 1. lidze Omega z Szawerem się sprawdziły. Pomimo lepszej, niż na początku sezonu, postawy Hanysów, nie zmieniam zdania i myślę, że pomiędzy ligami „zmiana” będzie podwójna – zakończył Maciej Laskowski.