Paweł Kokot to żywa legenda speedrowerowych torów. Nazwiska popularnego „Kokosa” próżno szukać w annałach światowych finałów, jednak zupełnie inaczej jest we wspomnieniach wielu zawodników. Pogody, uśmiechnięty i waleczny, taki właśnie jest nasz dzisiejszy bohater.
– Trenuję speedrower bo… jestem wyznawcą ideologii #jtr.
– Gdyby nie speedrower to… byłbym podróżnikiem.
– Mój ulubiony tor to… Wrocław, Poczesna.
– Najbardziej nie lubię jeździć na torze w… Zielonej Górze.
– Speedrower sprawił, że… przeżyłem wiele przygód i poznałem dużo ciekawych ludzi.
– Mój samochód marzeń to… Audi albo Mercedes.
– W trakcie zawodów czuję… tzw. „tryb meczowy” – amok umysłowy i uczuciowy.
– Po zawodach lubię… wrócić na ziemię i pokręcić kółka na torze, a potem ugasić pragnienie.
– Ulubione danie to… filet z kurczaka i frytki lub jakieś makarony
– Ulubiony film… „Skazani na Shawshank”, „Siedem lat w Tybecie”, „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”.
– Każdego dnia do działania nakręca mnie… Sylwia i nowy wschód słońca.
– Moja ulubiona muzyka to… Lady Pank – „Zamki na piasku”.
– Moim ulubionym miejscem na wakacje jest/są… dla ciała morze, dla duszy góry.
– Poza torem interesuję się… bieganiem oraz górami.
– Do kolejnego biegu dodatkowego nominuję… Sławomira Pawliczka.
źródło: inf. własna